Pedofile i gwałciciele w mundurach – o bezkarności lubelskiej milicji słów kilka

14 Paźdź

an50 tysięcy złotych zadośćuczynienia za gwałt na 14-latce – tyle jest warte zrujnowane życie według lubelskiego sądu. Warto dodać, zasądzona kwota pochodzić będzie z pieniędzy podatników, zadośćuczynienie zapłaci Komenda Miejska Policji.
Do wydarzenia doszło 6 kwietnia 2007 roku. Dwóch funkcjonariuszy policji i straży miejskiej – Michał G. oraz Bartosz J., którzy pełnili służbę w tzw. „gimbus patrolu”, zdecydowało się na poszukiwanie erotycznych wrażeń pod jedną ze szkół. Udało im się znaleźć i zwabić do radiowozu dwie uczennice. Dziewczęta zostały wywiezione na znajdujący się na drugim końcu miasta poligon wojskowy, a następnie zgwałcone.
Sprawa oczywiście trafiła do prokuratury, a policjanci otrzymali niskie wyroki w zawieszeniu. Oprócz wyroków, zobowiązali się do zawarcia ugody ze swoimi ofiarami. Doszło do porozumienia, a rodzice dziewcząt wzbogacili się o 10 tysięcy złotych – na tyle wycenili krzywdę swoich dzieci.
W 2012 roku pełnomocnik jednej z dziewczyn zgłosił w sprawie apelacje, w której domagał się 100 tysięcy złotych odszkodowania, które notabene i tak nie są żadną rekompensatą za zrujnowane życie – kobieta do dziś korzysta z pomocy psychologa.
Po kilku latach sądzenia się z lubelską KMP, dziś doszło do zamknięcia sprawy oraz przyznania zadośćuczynienia w kwocie 50 tysięcy złotych. O rewizji wyroku nikt nawet nie pomyślał – pedofile (bo tak należy ich nazwać) i gwałciciele dalej są na wolności.

Lubelscy funkcjonariusze są bardzo znani ze swojego nadmiernie rozbudowanego libido. Kilka lat temu głośno było o sprawie niejakiego Piotra S., policjanta z wydziału drogowego, który zatrzymywał kobiety oraz wyłudzał od nich numer telefonu. Po wyłudzeniu numeru nękał je dwuznacznymi esemesami oraz proponował spotkania – jednej z kobiet pokazał nawet służbową broń, mówiąc, że może jej użyć jeśli o sytuacji powie komukolwiek.
Innym głośnym przypadkiem była sprawa Grzegorza K., który również będąc na służbie, w policyjnej izbie zatrzymań dwukrotnie zgwałcił pijaną studentkę farmacji. Ten sam osobnik oskarżony został również o molestowanie kilku innych kobiet. Finalnie sąd ocenił wszystkie jego wybryki na 3 lata więzienia.

Dodaj komentarz